Ankieta: Czy byleś/byłaś zadowolona z organizacji VII Maratonu MTB dookoła Jeziora Miedwie?
TAK
NIE
[Wyniki ankiety]
 
Uwaga: To jest publiczna ankieta, więc każdy może zobaczyć na co zagłosowano.
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wrażenia po MARATONIE
06-08-2012, 09:58:37,
#11
RE: Wrażenia po MARATONIE
W maratonie startowałem pierwszy raz i już zaczynam szykować sie na następny. Kilka tygodni temu przejechałem tą trasę i mój czas mnie zaszokował. ponad 3 godziny. Ale w czasie deszczu wolałem się schowac pod przystankiem, kilka postojów itd. teraz w rajdzie wyszło mi godzinę szybciej także jak na przejazd nie poprzedzony żadnymi trenongami to jestem bardzo zadowolony. Ogólnie organizacja super. Jak ktoś nie zabral ze soba żadnego płynu to nie umarłby z pragnienia. Trzy punktu podawania wody to naprawde wystarczajaco. Do tego punkt zywieniowy.

Mam jednak małą sugestię dla organizatorów. Może w przyszłym roku dla każdego uczestnika mogłaby być koszulka okolicznościowa z logo maratonu i sponsorami. Z pewnościa koszty byłyby zerowe ponieważ sponsorzy których reklamy byłyby na koszulkach sami by je zasponsorowali. To fajna pamiątka i z pewnościa każdy by z checia czasami zalozyl taka koszulke zeby sie przejechac rowerem.

pozdrawiam wszystkich maratonczykow.

Do zobaczenia za rok.
06-08-2012, 12:03:38, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-08-2012, 12:19:02 {2} przez Schiller.)
#12
RE: Wrażenia po MARATONIE
Ja podobnie jak duża część wypowiadających się w tym wątku osób startowałem tu pierwszy raz. Moje przygotowanie było generalnie prawie zerowe, za to satysfakcja z uczestnictwa ogromna. Co do samej imprezy to również mam swoje uwagi:
1. Sama trasa zabezpieczona przez Strażaków i Policję w 100% profesjonalnie!!
2. Punkt żywieniowy i punkty z dystrybucją wody doskonale umiejscowione i działające na 5 z plusem!!
3. Opieka medyczna również była OK co widziałem na własne oczy
Czyli to co najważniejsze moim zdaniem było OK. Atmosfera super, czuło się "rowerową brać".

A teraz to co moim zdaniem wymaga poprawek:
1. Przed samym startem jest totalny bałagan i trudno się połapać gdzie się ustawić lub dostać na promenadę, zwłaszcza jak jesteś na końcu stawki. Warto wytyczyć jakieś miejsca postojowe przed startem dla poszczególnych grup tak by sama promenada była wolna dla ustawiających się do wyścigu. Teraz jest to rodzaj wyścigu "szczurów" kto pierwszy ten lepszy, łącznie z przenoszeniem rowerów przez barierki.
2. Część z ludzi faktycznie bardzo serio podchodzi do tego maratonu i walczy o każdą sekundę, dlatego może faktycznie warto poprawić system pomiaru czasu?
3. Obiad dla uczestników po wyścigu to super sprawa, ale faktycznie był mały a tak jak wspomnieli przedmówcy przy takim okresie oczekiwania na rozdanie nagród i wręczenie pucharów może warto zapewnić jakiś mały bufecik z ciepłą kawą i herbatą.
4. Pomysł z wręczaniem pucharów dla zwycięzców grup tuż po zakończeniu wyścigu jest moim zdaniem bardzo trafny. Podobnie tyczy się to dzieci. Zaoszczędzi się w ten sposób dużo czasu, którego nie mają zwłaszcza zawodnicy z głębi kraju.
5. Podobnie ma się sprawa nagród fundowanych przez lokalne firmy typu kręgielnia czy kosmetyczka. Nawet Jazda ze Szczecina do Stargardu na kręgle ( bon 100 PLN ) mija się z celem, o odleglejszych miejscowościach nie wspomnę...
6. Warto też usprawnić samo rozdawanie nagród, by odbywało się to płynniej.

Reasumując nie mam pretensji do organizatorów o panujący po ukończeniu wyścigu bałagan, bo prawdę mówiąc taka ilość uczestników zaskoczyła chyba nas wszystkich, ale znając życie w kolejnej edycji będzie ich jeszcze więcej i warto w związku z tym wyciągnąć jakieś wnioski by za rok wyszło lepiej niż w minionej już edycji...

Z wielkimi podziękowaniami za wspaniałą i generalnie udaną imprezę.
Piotr
06-08-2012, 12:14:07,
#13
RE: Wrażenia po MARATONIE
Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy
06-08-2012, 12:52:01,
#14
RE: Wrażenia po MARATONIE
Mam podobne zdanie jak Schiller, na starcie ustawiali sie wszyscy i nie można było się przecisnąć. Kiedy wywoływano na linię zawodników z M3 stały tam kobiety i mężczyźni z M4. Druga sprawa to nagłośnienie. Moim zdaniem przynajmniej jeden głośnik powinien być na linii START, a tak trzeba był sie wsłuchiwać w to co mówi prowadzący, bo nagłośnienie było tylko w muszli amfiteatru.
06-08-2012, 13:21:51,
#15
RE: Wrażenia po MARATONIE
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a):  Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

Po kolizji z... kim? I co do tego mają 'super maratończycy'? Oni spowodowali upadek?
Pani poszkodowanej życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
06-08-2012, 13:24:49,
#16
RE: Wrażenia po MARATONIE
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a):  Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

ta Pani to moja szwagierka Wink na szczęście "tylko" zdarła rękę na asfalcie i lekko twarz. Kask uchronił ją od dalszych kontuzji. W rowerze klamka hamulca do wymiany. Mili Panowie nawet się nie obejrzeli i jej nie pomogli. Ale dojechała do mety Wink
06-08-2012, 14:10:26,
#17
RE: Wrażenia po MARATONIE
(06-08-2012, 13:24:49)ozgol napisał(a):  
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a):  Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

ta Pani to moja szwagierka Wink na szczęście "tylko" zdarła rękę na asfalcie i lekko twarz. Kask uchronił ją od dalszych kontuzji. W rowerze klamka hamulca do wymiany. Mili Panowie nawet się nie obejrzeli i jej nie pomogli. Ale dojechała do mety Wink

Szwagier - zapomniałeś o jeszcze jednej "podartej" części ciała Blush
Wszystko w porządku - złamania nie odnotowałam, pozbierałam się, otrzepałam i do mety dojechałam, nawet całkiem szybko ;-). W każdym razie - dobrze że nie było mega upału, bo po takim przelocie mogłabym się wbić w tą plastelinę tak głęboko, że technicy mieliby problemy z odklejeniem mnie Big Grin Gorąco pozdrawiam wszyskich Maratończyków
06-08-2012, 14:18:18, (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-08-2012, 14:22:21 {2} przez jerzykami.)
#18
RE: Wrażenia po MARATONIE
(06-08-2012, 13:21:51)Milczar napisał(a):  
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a):  Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

Po kolizji z... kim? I co do tego mają 'super maratończycy'? Oni spowodowali upadek?
Pani poszkodowanej życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Trzeba tej pani się zapytać. Prawdopodobnie z quadem. A maratończykom nic by się nie stało jak by trochę zwolnili chyba że czas jest najważniejszy.
jerzy

(06-08-2012, 14:10:26)Nadia napisał(a):  
(06-08-2012, 13:24:49)ozgol napisał(a):  
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a):  Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

ta Pani to moja szwagierka Wink na szczęście "tylko" zdarła rękę na asfalcie i lekko twarz. Kask uchronił ją od dalszych kontuzji. W rowerze klamka hamulca do wymiany. Mili Panowie nawet się nie obejrzeli i jej nie pomogli. Ale dojechała do mety Wink

Szwagier - zapomniałeś o jeszcze jednej "podartej" części ciała Blush
Wszystko w porządku - złamania nie odnotowałam, pozbierałam się, otrzepałam i do mety dojechałam, nawet całkiem szybko ;-). W każdym razie - dobrze że nie było mega upału, bo po takim przelocie mogłabym się wbić w tą plastelinę tak głęboko, że technicy mieliby problemy z odklejeniem mnie Big Grin Gorąco pozdrawiam wszyskich Maratończyków
To nie o tą panią chodzi. Upadek był na płytach jumbo i pani sama się nie pozbierała

06-08-2012, 15:01:07,
#19
RE: Wrażenia po MARATONIE
(06-08-2012, 14:18:18)jerzykami napisał(a):  
(06-08-2012, 13:21:51)Milczar napisał(a):  
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a):  Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

Po kolizji z... kim? I co do tego mają 'super maratończycy'? Oni spowodowali upadek?
Pani poszkodowanej życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Trzeba tej pani się zapytać. Prawdopodobnie z quadem. A maratończykom nic by się nie stało jak by trochę zwolnili chyba że czas jest najważniejszy.
jerzy

(06-08-2012, 14:10:26)Nadia napisał(a):  
(06-08-2012, 13:24:49)ozgol napisał(a):  
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a):  Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

ta Pani to moja szwagierka Wink na szczęście "tylko" zdarła rękę na asfalcie i lekko twarz. Kask uchronił ją od dalszych kontuzji. W rowerze klamka hamulca do wymiany. Mili Panowie nawet się nie obejrzeli i jej nie pomogli. Ale dojechała do mety Wink

Szwagier - zapomniałeś o jeszcze jednej "podartej" części ciała Blush
Wszystko w porządku - złamania nie odnotowałam, pozbierałam się, otrzepałam i do mety dojechałam, nawet całkiem szybko ;-). W każdym razie - dobrze że nie było mega upału, bo po takim przelocie mogłabym się wbić w tą plastelinę tak głęboko, że technicy mieliby problemy z odklejeniem mnie Big Grin Gorąco pozdrawiam wszyskich Maratończyków
To nie o tą panią chodzi. Upadek był na płytach jumbo i pani sama się nie pozbierała

uuuuuu - miejmy nadzieję, że jednak nie jest tak źle, jak to wyglądało
06-08-2012, 18:53:42,
#20
RE: Wrażenia po MARATONIE
Do organizatorow.Mnie sie wszysko podobalo do 22kilometra na tym kilometrze mialem krakse ,otrzymalem szybka pomoc medyczna od medykow wyscigu za co im dziekuje,w nastepnej fazie znalazlem sie w szpitalu w Pyrzycach.I natym koniec pochwal ,Jeden z organizatorow zapytany przez moja zone czy cos wiadomo czy dojechalem do mety odpowiedzial /a moze gdzies skrecil podrdze/po okolo godzny poszukiwan znalazl sie moj rower ,osoba ktora oddala rower poinformowala ze wlasciciel tego roweru pojechal ze straza pozarna w niznzym kierunku.Koledzy ktorzy mnie szukali tez sie niczego niedowiedzieli od ORGANIZATOROW.PRZEPLYW IFORMACJI MIEDZY SLUZBAMI WYSCIGU A ORGANIZATOREM BYL DO DU...Jeszcze jedno wyscig powinen odbywac sie na szosowkach bo i tak wiekrzosc jechala na gumach po nizej 35mm.Angry


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości