Wspaniały Maraton

[gonzo]

(07-08-2011, 22:46:08)Gilbert napisał(a):  Witam, trasa za bardzo wyboista organizacja dobra.
ps. kolarstwo bez EPO !!! pozdrawiam

Tym razem zwycięzca chyba już nie był na koksie

[noteć]

Napisanie "organizacja dobra", Gilbert, to trochę za mało. Uwierz mi, trzeba niewiarygodnej pracy, żeby to wszystko tak znakomicie ogarnąć. Organizacja była znakomita, rok w rok wyciągane są wnioski z poprzednich edycji i są zmiany na lepsze. No, może wyjąwszy niespodziankową końcówkę... Naprawdę, pełen szacun dla braci Chmielewskich i wszystkich innych "orgów".
A jeśli chodzi o Kacpra Szczepaniaka, to należałoby, jak jeden z moich poprzedników już napisał, trochę obiektywizmu wprowadzić. To, że został kiedyś dla pokazu bardzo surowo ukarany, nie powinno mu zamykać drogi do startów w niezawodowych imprezach. Teraz nie jest zawodowcem, może kiedyś znów będzie. A że chce chłopak trenować, bo ma do tego niesamowity talent i zacięcie, to chyba tylko dobrze, co? Jest młody i cholernie dobry, jeśli przestałby jeździć, ten talent mógłby pójść na marne. Myślę, że to, co go spotkało, jest już wystarczającą karą po tym, ile litrów potu i łez musiał wylać, by dojść do takich wyników.
Zresztą zjadliwe uwagi są zbędne, wystarczy popatrzeć na wyniki, pierwszą szóstkę różni 20 sekund... Czy to naprawdę taka przepaść?... Nadal uważacie, że Kacper jest "epo"? No to może wszyscy z czuba też?.. Nie uważam, by tak było. Pozostawmy tę wspaniałą imprezę wolną od takich spekulacji, a tych, którzy maja ambicję zajmować pierwsze miejsce w open,zachęcam do trenowania, a nie uszczypliwych uwag na forum.
Przy okazji, od całej naszej ekipy podziękowania za wspaniałą imprezę.

[Gilbert]

napisałem dobry w sensie, że był znakomity hehe a co do drugiej sprawy to jest nie fair. koleś ma 4 lata bana wiec powinien TYLKO trenować. Nie wiadomo czy nie jechał na epo nikt tego nie sprawdzi na takich imprezach
Prawo musi być przestrzegane bo branie takich środków to jest zwykłe złodziejstwo i nie ważne czy to jest world tour czy wyścig o kalesony 4 lata to 4 lata.

ps.Jestem pod wrażeniem,że za tak małą cenę ( 35zł ) tyle atrakcji zabezpieczenie każdej grupy też świetne ! prawie jak na tdp jedyne co mnie bolało po to ręce od tych dziur.

[rupert]

Ukarany dla pokazu? Chyba jaja sobie robisz. Miał prawo odwołania się od decyzji Komisji Dyscyplinarnej PZKol przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu przy PKOl w Warszawie. Jednak nie zrobił tego. Jest również badanie próbki B. Jednak zrezygnował z przeprowadzania ponownych badań. A poza tym nie został zdyskwalifikowany na pół roku, tylko na 4 lata, więc czy jest dobry będzie mógł udowodnić w roku 2014 w imprezie rangi mistrzowskiej, gdzie są badania antydopingowe. Na obecną chwilę "najlepszy" zawodnik jest brudny i ten brud jeszcze będzie ciągnął się za nim kilka lat, więc nie powinien w ogóle startować w takich imprezach.

[art-b]

z 'rupertem" zgodzę się tylko w pierwszej części, a mianowicie kara za doping jest jak najbardziej zasłużona, bo jak się okazuje miał już wcześniej ostrzeżenia za stosowanie innych środków dopingowych więc nie powinien być zdziwiony taką,a nie inną decyzją Komisji Dyscyplinarnej. Z drugiej jednak strony nie sądzę żeby na imprezie dla amatorów stosowałby jakiś koks, bo to by świadczyło, że nie wierzy w swoje możliwości. Poza tym chłopak chyba wie, że jeśli ktoś stosuje sterydy to rzadko dożywa 50 roku życia, a po 30-tce jest już impotentem Powinien startować jak najbardziej tylko nie sądzę, że wygrana z amatorami daje mu radość. Ja choć nie startowałem w tej wspaniałej imprezie ale byłem tam obecny i widziałem większe szczęście i radość ludzi z tego, że w ogóle dojechali do mety niż Kacpra Szczepaniaka ze zwycięstwa.

[Gilbert]

Trzeba wiedzieć że branie takich środków to nie jest byle co i że to jest jakaś tam wpadka wszystko pod okiem lekarza musi być więc na pewno zaplanowane było.Teraz tylko może się pocieszać wygranymi w takich imprezach.Brzydzę się takimi ludźmi, którzy na skróty chcą odnieść sukces tfuu a ten uczciwy wypruwa flaki żeby choć ukończyć wyścig.


ps. trzeba rozmawiać i uświadamiać że to grzech
pozdro!!!

[asazell]

@noteć
"Myślę, że to, co go spotkało, jest już wystarczającą karą po tym, ile litrów potu i łez musiał wylać, by dojść do takich wyników" - to zdanie nie zawiera zbyt wiele sensu...? (a już z pewnością sensu nie zawiera zdanie - iż "został kiedyś dla pokazu bardzo surowo ukarany" )

To nie chodzi już o to - czy "był teraz po epo, czy nie" itp.
To jest po prostu ...nieetyczne i niesmaczne. Pan Szczepaniak (jak i każdy sportowiec który dopuścił się kiedykolwiek stosowania dopingu) to najzwyklejszy OSZUST - przepraszam, ale nie umiem tego nazwać inaczej. To, czego inni dokonują katorżniczą pracą - "sportowcy" tego typu chcą załatwić "na skróty" poprzez cwaniactwo i oszustwo właśnie.
Nikt nie zakazuje mu trenować... i nie o to mi chodzi. Jednakże jestem po prostu zniesmaczony udziałem Kacpra Szczepaniaka na takiej imprezie... Brało w niej udział i przyglądało się bardzo wielu młodych ludzi (sam mam 22 lata) - i cóż... widzieli zwycięskiego Kacpra. Prostą dedukcją - powinni w takowym zwycięscy upatrywać wzoru do naśladowań i dościgania poziomu sportowego...
...ale czy na pewno takowym "wzorem' Pan Szczepaniak być powinien? Nie sądzę...

Ktoś tutaj na forum, w innym poście i temacie napomknął, iż "...był dumny, że mógł rywalizować i brać udział w jednym wyścigu z takim zawodnikiem, jakim jest K.S. "
Cóż... ja "dumny" z tego nie jestem, i nie umiem tego ukryć.

[noteć]

Zachęcam Was do przeczytania ksiażki, której autorem jest Willy Voet "Przerwany łańcuch". Jest dostępna w necie za darmo, nietrudno znaleźć. Ja po jej przeczytaniu wiem jedno: wszyscy sportowcy, którzy osiągają wyniki zawodowe, różniące się znacznie od tych "czystych", w mniejszym lub większym stopniu "grzeją". I sprawa nie dotyczy tylko kolarstwa, lecz całego zawodowego sportu, zwłaszcza dyscyplin wytrzymałościowych. Cały problem w tym, jak skutecznie ukryć to przed kontrolą antydopingową.. Taki jest świat wielkiego sportu i nie da się tego zmienić nawet systemem bardzo restrykcyjnych kar. Nasz problem to co innego, chodzi o sam udział Kacpra w maratonie i to, że go wygrał. Rozumiem, że można mieć mieszane uczucia, jednak odniosę się znów to tego, że pierwszych sześciu zawodników różniło 20 sekund, co przy tego rodzaju wyścigu znaczy, że wszyscy byli w jednakowej formie i tylko może kwestią doświadczenia i pewnej dawki szczęścia było to, w jakiej kolejności powjeżdżali na metę. Nie ma co drzeć szat, organizator nie "zawarował" w regulaminie, że zawodnicy karani za doping nie mogą brać udziału w imprezie i po krzyku. Był, jechał jak inni, zwyciężył i koniec.

[basiek1410]

Rzeczywiście Maraton był przygotowany wyśmienicie!!!! Startowałem po raz pierwszy i mam zamiar to kontynuować

[tomeh]

Co roku jest więcej osób, a to samo mówi za siebie.