forum STC

Pełna wersja: Wrażenia po MARATONIE
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
(06-08-2012, 15:01:07)ozgol napisał(a): [ -> ]
(06-08-2012, 14:18:18)jerzykami napisał(a): [ -> ]
(06-08-2012, 13:21:51)Milczar napisał(a): [ -> ]
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a): [ -> ]Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

Po kolizji z... kim? I co do tego mają 'super maratończycy'? Oni spowodowali upadek?
Pani poszkodowanej życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Trzeba tej pani się zapytać. Prawdopodobnie z quadem. A maratończykom nic by się nie stało jak by trochę zwolnili chyba że czas jest najważniejszy.
jerzy

(06-08-2012, 14:10:26)Nadia napisał(a): [ -> ]
(06-08-2012, 13:24:49)ozgol napisał(a): [ -> ]
(06-08-2012, 12:14:07)jerzykami napisał(a): [ -> ]Moje wrażenia są pozytywne. Zastanawiam się jednak jakie wrażenia ma pani która prawdopodobnie złamała rękę przewracając się po kolizji z ...
Bo omijający ją super maratończycy z okrzykiem na ustach "z drogi lub uwaga" napewno bawili się do końca imprezy super.
Jerzy

ta Pani to moja szwagierka Wink na szczęście "tylko" zdarła rękę na asfalcie i lekko twarz. Kask uchronił ją od dalszych kontuzji. W rowerze klamka hamulca do wymiany. Mili Panowie nawet się nie obejrzeli i jej nie pomogli. Ale dojechała do mety Wink

Szwagier - zapomniałeś o jeszcze jednej "podartej" części ciała Blush
Wszystko w porządku - złamania nie odnotowałam, pozbierałam się, otrzepałam i do mety dojechałam, nawet całkiem szybko ;-). W każdym razie - dobrze że nie było mega upału, bo po takim przelocie mogłabym się wbić w tą plastelinę tak głęboko, że technicy mieliby problemy z odklejeniem mnie Big Grin Gorąco pozdrawiam wszyskich Maratończyków
To nie o tą panią chodzi. Upadek był na płytach jumbo i pani sama się nie pozbierała

uuuuuu - miejmy nadzieję, że jednak nie jest tak źle, jak to wyglądało
O ile to była ta kolizja (odcinek asfaltu między Obrytą a Pyrzycami) to ja byłam jej świadkiem. Peleton panów z M4 leciał jak stado koni, to była imponująca prędkość. Minęli mnie a pani która potem w kontakcie z tą grupą doznała upadku jest również troszkę sobie winna bo chciała się 'wkręcić' w tę grupę i się z nimi zabrać co dla mniej doświadczonego zawodnika tym bardziej dla drobnej kobiety nie było dobrym pomysłem. Całe zdarzenie wyglądał dość niebezpiecznie ale brawa dla tej zawodniczki bo pomimo groźnego wypadku dojechała krótko po mnie na metę.
Duzy minus dla organizatorow ZA NIE EGZEKWOWANIE REGULAMINU M/M i BRAKU WSPOLPRACY MIEDZY SLUZBAMI NA TRASIE ORAZ IGNOROWAIE UCZESTNIKOW MARATONUAngry
(08-08-2012, 16:13:01)santosa napisał(a): [ -> ]Duzy minus dla organizatorow ZA NIE EGZEKWOWANIE REGULAMINU M/M i BRAKU WSPOLPRACY MIEDZY SLUZBAMI NA TRASIE ORAZ IGNOROWAIE UCZESTNIKOW MARATONUAngry

Konkrety kolego, konkrety. Gadać jak Ty to każdy może.
A ty kolego to kto co chcialbys wiedziec?
Może chodzi mu o to że nie sprawdzali opon ani rowerów. Myślę jednak, że mimo iz nie było widac żeby to ktoś sprawdzal to z pewnościa zwracali na to uwage i w przypadku ujawnienia łamania regulaminu zareagowaliby także po co takie wypowiedzi że DUZY MINUS. Super impreza, największa frekwencja ze wszystkich maratonów w Polsce, super nagdory, coraz lepsi zawodnicy przyjezdzają. Moim zdaniem ten maraton juz niedlugo bedzie jedna z większych imprez sportowych w Polsce. Pozdrawiam organizatorów i zawodników z ktorymi miałem przyjemnośc sie ściagać. Do zobaczenia za rok.
Wrażenia jak najbardziej pozytywneSmile Startowałem tu po raz pierwszy i jestem megaaaa zaskoczony mam osobę w gronie kolarskim, która namawiała mnie bardzo na ten maraton już na początku startu wszystko zaczęło się udzielać, wspaniała atmosfera konkretna organizacja, zabezpieczenie trasy ludzie, którzy nas dopingowali w każdej wiosce, coś nie spotykanego dla mnie jak dotąd!!! Do tej pory miałem okazję startować tylko w maratonie Kołobrzeskim skąd pochodzę i powiem szczerze, że w ogóle nie ma porównania Kołobrzeg może tylko pozazdrościć tej organizacji tej atmosfery jaka tu panowała. Przyszły sezon kolarski więc zapowiada się emocjonująco bo nie wyobrażam sobie sezonu bez udziału w maratonie dookoła jeziora Miedwie. Mój czas pokonania tej trasy to 2:15:47 za rok celuję poniżej 2h pozdrawiam wszystkich uczestników maratonów Kris - Kołobrzeg
kris1402mdt miałem podobny czas do Ciebie i w przyszłym roku też chcę zejść poniżej 2h, tym bardziej, że na metę dotarłem ze sporym zapasem energii, w związku z czym czuję niedosyt. Może się spikniemy za rok i razem pogonimy do mety? Big Grin Pozdrawiam.
(08-08-2012, 18:03:34)santosa napisał(a): [ -> ]A ty kolego to kto co chcialbys wiedziec?

No chciałbym, żebyś rozwinął swoje zarzuty co do egzekwowania regulaminu i współpracy służb na trasie.Rozumiem Twój żal, bo pewnie celowałeś wyżej, a tym czasem uplasowałeś się na odległej pozycji. Na pocieszenie powiem Tobie, że w tym roku było znacznie więcej uczestników, a co za tym idzie wyższy poziom który prezentowali.Tak więc skoro tak poważnie podchodzisz do amatorskiej imprezy to radzę jeszcze intensywniej trenować, bo za rok tępo będzie jeszcze większe. Mam nadzieję, że za rok Cię nie będzie na VIII maratonie skoro jest tak źle. Przecież tu chodzi o zabawę, a nie dziką rywalizację za wszelką cenę. Jeśli ktoś tego nie rozumie to nie powinien brać udziału w tej imprezie. Wiem też, że za rok nie będzie nam Ciebie brakowało, na prawdę. Jakoś będziemy musieli z tym żyć.
(08-08-2012, 20:35:06)art-b napisał(a): [ -> ]kris1402mdt miałem podobny czas do Ciebie i w przyszłym roku też chcę zejść poniżej 2h, tym bardziej, że na metę dotarłem ze sporym zapasem energii, w związku z czym czuję niedosyt. Może się spikniemy za rok i razem pogonimy do mety? Big Grin Pozdrawiam.
(08-08-2012, 18:03:34)santosa napisał(a): [ -> ]A ty kolego to kto co chcialbys wiedziec?

No chciałbym, żebyś rozwinął swoje zarzuty co do egzekwowania regulaminu i współpracy służb na trasie.Rozumiem Twój żal, bo pewnie celowałeś wyżej, a tym czasem uplasowałeś się na odległej pozycji. Na pocieszenie powiem Tobie, że w tym roku było znacznie więcej uczestników, a co za tym idzie wyższy poziom który prezentowali.Tak więc skoro tak poważnie podchodzisz do amatorskiej imprezy to radzę jeszcze intensywniej trenować, bo za rok tępo będzie jeszcze większe. Mam nadzieję, że za rok Cię nie będzie na VIII maratonie skoro jest tak źle. Przecież tu chodzi o zabawę, a nie dziką rywalizację za wszelką cenę. Jeśli ktoś tego nie rozumie to nie powinien brać udziału w tej imprezie. Wiem też, że za rok nie będzie nam Ciebie brakowało, na prawdę. Jakoś będziemy musieli z tym żyć.


Popieram Cię art-b.Pozdrawiam
...ale sie nerwowo zrobiło Wink Z tą zabawą na maratonie to fakt, dla większości. Jednak sporo osób podchodzi do tego poważnie i się ściga a nie jedzie rekreacyjnie. I zawsze może na tym tle dochodzić do nieporozumień jednak oba podejścia należy uszanować i nie wchodzić sobie za bardzo w drogę. To też zadanie dla organizatorów - zapewnić jak najlepsze współżycie obu grup, żeby i jedni i drudzy dalej chętnie uczestniczyli w maratonie.
Do kolegi Santosa - jeśli na forum rzucasz zarzuty, skonkretyzuj je bo inaczej jesteś odbierany jako pieniacz i krzykacz.
A co do regulaminu i przestrzegania, skoro regulamin jest - nie powinno być wyjątków, ani dla opon, ani dla odbierania nagród bez numeru. Inaczej regulamin staje się niepoważny.
Odnośnie odbierania nagród bez nr - to tu chyba chodzi o mnie - poszedłem na scenę z dowodem. Przyznaję się bez bicia - pojechałem do domu po wyścigu i najzwyczajniej w świecie zostawiłem rower razem z nr startowym... Ale nie ściemniałem jak niektórzy w zeszłym roku najzwyczajniej podając się za kogoś innego, tylko miałem dowód, zweryfikowali i nie było żadnego ściemniania...
Stron: 1 2 3 4 5 6